|DRAMY| 21. RECENZJA ~ NIEZWYKŁA PRAWNICZKA WOO

Hej!

Już jakiś czas na blogu nie dodawałyśmy żadnej recenzji, dlatego dzisiaj przychodzę do was z dramą, która podbiła Netflixa, jak i serca miłośników dram. Mowa tu o Niezwykłej prawniczce Woo, czy też Extraordinary Attorney Woo, czyli prawniczej dramie o Woo Young Woo, prawniczce, której imię z obu stron czyta się tak samo. Jest to naprawdę, jak sam tytuł mówi, niezwykła bohaterka, którą ja osobiście pokochałam.

Ocena: 
5/5
Kraj pochodzenia: Korea Południowa
Rok produkcji: 2022
Liczba odcinków: 16
Strona: Netflix
Opis: Znakomita prawniczka Woo Young-woo stawia czoła wyzwaniom na sali sądowej i poza nią jako nowicjuszka w uznanej kancelarii adwokackiej i kobieta w spektrum autyzmu.


Pierwsza i najważniejsza kwestia tej dramy - fakt, że główna bohaterka, kobieta, ma spektrum autyzmu. To bardzo ważne, ponieważ jest strasznie mało reprezentacji kobiet z autyzmem. Bardzo mi się to podobało i jaka by ta drama nie była, uważam, że świetnym pomysłem było wybranie do tej roli kobiety. Kobiet z autyzmem jest statystycznie mniej niż mężczyzn, więc tak jak mówię - jest to bardzo ważne, nie tylko dla osób takich jak Woo Young Woo, ale i dla całego społeczeństwa. Niesamowite było też to, że główna bohaterka miała swój wątek romantyczny, co bardzo rzadko się zdarza w produkcjach tego typu.


Poza tym muszę bardzo docenić fabułę, bo nawet jeśli główna bohaterka nie byłaby w spektrum autyzmu, to i tak byłabym zachwycona tą dramą. Była to luźna prawnicza drama, której bohaterowie nie zajmowali się jedynie sprawami morderstw, a takimi "zwyklakami", nie było tam nic ciężkiego, czy nie wiadomo jak skomplikowanego. Strasznie mi się to podobało, bo można było jeszcze lepiej poznać ten prawniczy świat, który dla mnie jest bardzo ciekawy. Mogłam zobaczyć jak takie zwykłe sprawy mogą być wyczerpujące i jak dużo zaangażowania potrzeba, aby być prawnikiem. Ja wiem, że to jest tylko drama, która w głównej mierze jest fikcją i nie we wszystko muszę wierzyć, ale jednak mam też świadomość tego, że producenci wszelkiego rodzaju produkcji, czy to dram, seriali, filmów czy chociażby anime i bajek dla dorosłych, muszą zrobić jakiś research, żeby wiedzieli o czym piszą scenariusz i jakie będą ich postaci. Uważam, że wiedza o zawodzie, który wykonuje główna postać, to wiedza podstawowa potrzebna do stworzenia bardziej realistycznej postaci. To jest powód, przez który postanowiłam uwierzyć tej dramie. Wszystko było bardzo realnie ukazane i być może nie wszystko było prawdą, to utwierdziło mnie to w przekonaniu, że aby zostać prawnikiem, trzeba kochać ten zawód, bo inaczej będzie to droga przez mękę i życie w wiecznym stresie. Myślę, że wszystkie postaci w Niezwykłej prawniczce Woo tą miłość w sobie miały. Bez dwóch zdań.


Moją ulubioną postacią była oczywiście Young Woo, ale i Soo Yeon, którą szczególnie polubiłam od połowy dramy. Obie miały niesamowitą energię pracując razem, co bardzo dobrze można było zobaczyć w odcinku 6. Uwielbiałam oglądać je razem. Dodatkowo, moim trzecim ulubieńcem bezspornie jest Jung Myung Seok, czyli osoba, która miała najcieplejsze serce w całej tej dramie. Widać było diametralną zmianę i rozwój jego postaci, a to jest bardzo ważne w bohaterach jakiejkolwiek produkcji. Podobało mi się, że mimo początkowej niechęci, traktował Young Woo jak osobę, która nie jest w spektrum autyzmu.
Jak mówiłam wcześniej - jest to drama do rany przyłóż, jest bardzo leciutka, przyjemna do oglądania i momentami chwytająca za serce. Moje serce osobiście pękało gdy widziałam zakłopotaną, przestraszoną lub smutną Young Woo. W głębi siebie miałam nadzieję, że złe rzeczy już nigdy jej nie spotkają, bo naprawdę miałam ochotę płakać razem z nią. Jednak gdy była ona szczęśliwa to cieszyłam się razem z nią. Miała w sobie taką energię, przez którą odczuwałam każdą jej emocję. Myślę, że to po prostu oznacza rewelacyjne aktorstwo Park Eun Bin, która, przyznajcie, była zniewalająco dobra w swojej roli. Gdybym nie wiedziała, że aktorka odgrywająca Young Woo tak naprawdę nie jest w spektrum autyzmu, to bym po prostu tak pomyślała. Przysięgam, że do tego czasu jestem w głębokim szoku i godna podziwu, ponieważ Park Eun Bin musiała włożyć masę wysiłku, aby stworzyć postać Young Woo. Musiała ona odłożyć całą siebie na bok, aby Young Woo była tak wiarygodna. I było to widać. Wow, nie spotkałam się z tak dobrym aktorstwem chyba w żadnej dramie. Oczywiście nie jest to równoznaczne z tym, że inni koreańscy aktorzy są źli. Nie. Ja jestem największą fanką i największym koneserem koreańskiego aktorstwa. Kocham to, jak Koreańczycy grają, a amerykańscy aktorzy im, moim zdaniem, po prostu nie dorównują. Ale tak zachwyciłam się Park Eun Bin, że nie wiem, czy po tej dramie nie zostanie moją ulubioną aktorką, spychając z pierwszego miejsca Park Min Young... Nie, dobra. Mam zbyt duży sentyment do Park Min Young, żeby zrzucić ją na drugie miejsce, więc uznajmy, że są razem na pierwszym!


A teraz coś, co sprawiło, że ta drama przybrała dla mnie innego znaczenia. Wątek romantyczny. Bardzo mnie ucieszyło, że pokazali, że na tym świecie są jeszcze osoby, które nie patrzą na człowieka przez pryzmat chorób, zaburzeń, czy różnego rodzaju spektrów. Tak jak w tym przypadku. Jun Ho, który nie był może tak często występującą postacią w porównaniu z innymi, wniósł do Niezwykłej prawniczki Woo masę człowieczeństwa i przede wszystkim nie miał żadnych uprzedzeń. Poza tym ich relacja była bardzo słodka, ale też nie przesłodzona, bo mieli swoje problemy i wątpliwości, szczególnie Young Woo. Była to bardzo delikatna, ale dojrzała i pełna poświęcenia relacja, bo mimo wszystko trzeba w nią włożyć dużo wysiłku.


Standardowo muszę wspomnieć króciutko o rzeczach technicznych, mianowicie zdjęcia, muzyka oraz efekty specjalne. Drama nagrana była bardzo dobrze, ale powiedziałabym, że standardowo jeśli chodzi o Netflixowe dramy. Uważam, że zdecydowana większość nowych dram na Netflixie ma śliczne zdjęcia, piękne ujęcia i idealną kolorystykę. Dlatego właśnie uwielbiam oglądać tam koreańskie dramy. Tutaj może nie było niesamowicie jak nietuzinkowych ujęć (bo w końcu to drama prawnicza), jednak znalazło się kilka takich, które bardzo mi się spodobały, jak wtedy, gdy Jun Ho i Young Woo byli na plaży na wyspie Jeju. Niby takie nic, jednak ujęcia w tamtym miejscu były prześliczne.


Dodatkowo muszę pochwalić producentów także za OST (oficjalny soundtrack) i kolorystykę! Obie te rzeczy były idealnie dobrane, przez co mi osobiście jeszcze lepiej oglądało się tę dramę. Rzadko wspominam o kolorystyce, jak w ogóle, ale tutaj koloryści sprawili, że Niezwykła prawniczka Woo stała się jeszcze cieplejsza dla serca. Jeśli chodzi o efekty specjalne to były rewelacyjne. Wieloryby i inne morskie stworzenia, które widziała Young Woo, kiedy wpadała na rozwiązanie jakiegoś problemu wyglądały bardzo realistyczne i były mega dopracowane. I dodatkowo były one przesłodkie! Odwalono kawał dobrej roboty, tym bardziej, że to drama, a nie film. Myślę, że takie animacje spokojnie mogłyby znaleźć się też w jakimś filmie.


Na koniec chciałabym jeszcze poruszyć trochę kwestię stereotypów na początku dramy. Niestety, taki ciężki do wyprodukowania temat, jakim jest autyzm, wiąże się z powielaniem stereotypów. Tutaj jeden jest chyba dość oczywisty - Woo Young Woo jest ponadprzeciętnie inteligentna. Taka przypadłość wcale nie jest czymś co posiada każda autystyczna osoba, ponieważ zespół Sawanta (gdyż tak się to nazywa) występuje tylko u 1 z 10 osób z autyzmem. Przez to pragnę powiedzieć, że mimo iż takie osoby są w jakimś stopniu geniuszami, to nadal ciężko znaleźć dla nich pracę, gdzie będą traktowani jak inni, głównie pod względem zarobków. Dziwnym dla mnie był też fakt, że Young Woo nie mówiła do 5 roku życia, jednak nagle potrafiła niemalże wyrecytować kodeks karny. To było zdecydowanie zbyt przerysowana sytuacja, ale wiem, że to było stworzone po to, aby zszokować widza. Przyczepię się też do ostatniej rzeczy, mianowicie aktorka. Jak mogliście wyżej przeczytać, jestem zachwycona grą aktorską Park Eun Bin i naprawdę nie mam jej nic do zarzucenia, jednak myślę, że mimo wszystko lepiej do tej roli byłoby zatrudnić osobę, która faktycznie jest w spektrum autyzmu. Byłoby jeszcze realniej, nie uważacie? No ale to tyle z mojego narzekania, bo ponarzekać zawsze muszę. Jestem nadal zachwycona tą dramą i podczas oglądania nie chciałam zbytnio doglądać się każdemu niepoprawnemu społecznie aspektowi, gdyż inaczej straciłabym chęć do oglądania. Jeśli nie widzieliście tej dramy, to radzę postąpić wam tak samo, a później ewentualnie zainteresować się czym w ogóle jest autyzm. Będąc przy tym, polecę wam filmik - jest on po angielsku, jednak łatwo możecie przetłumaczyć napisy na język polski. Myślę, że warto go obejrzeć i posłuchać jak na ogół wygląda życie osób autystycznych.


Okej, jak widzicie - trochę się rozpisałam. Chciałam jednak umieścić tu każde moje spostrzeżenie na temat tej dramy. Koniecznie dajcie mi znać o waszych przemyśleniach lub, jeśli jeszcze nie oglądaliście Niezwykłej prawniczki Woo, czy macie tę dramę na liście do obejrzenia. Czekam na wasze komentarze i widzimy się w kolejnej recenzji!

Komentarze

  1. Zareklamuję może dobry film o autyzmie w języku polskim, gdyby ktoś nie znał angielskiego na tyle dobrze, że zrozumieć polecony filmik :)
    Uwaga! Naukowy Bełkot: Autyzm - piękniejszy umysł
    https://www.youtube.com/watch?v=thqQ-hPcChg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama chętnie obejrzę, bo przyznam się bez bicia, że niestety słabo znam się na polskich twórcach na youtube 😬

      Usuń
  2. "jednak myślę, że mimo wszystko lepiej do tej roli byłoby zatrudnić osobę, która faktycznie jest w spektrum autyzmu" myślę, że nie byłoby to wcale takie proste - ta osoba w spektrum musiałaby po pierwsze być dobrą aktorką, żeby móc zagrać w tej dramie. Bo to nie jest tak, że my oglądamy prawdziwe życie danej osoby - to są aktorzy, którzy muszą tak zagrać, żebyśmy pomyśleli, że są autystyczni, a jednocześnie muszą odgrywać swoje role rozpisane w scenariuszu i współpracować z reżyserem i innymi aktorami. Nie sądzę, żeby udało im się znaleźć aktorkę, która będąc w spektrum potrafiłaby to pokazać na ekranie i jednocześnie dobrze by współgrała z innymi osobami - a na pewno byłoby to bardzo trudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słuszna uwaga! muszę przyznać ci rację, że tak, byłoby to trudne, ale uważam, że nie niemożliwe. Myślę też, że znalazłoby się wiele osób autystycznych, którym autyzm nie uniemożliwia pracy w aktorstwie, bo jak wiadomo - są różne typy autyzmu. Ale czy tak łatwo jest o takie osoby? Ciężko stwierdzić. I tak, zdecydowanie masz rację z tym, że trudno byłoby takiej osobie "zagrać" osobę autystyczną i do tego tak, jak jest w scenariuszu. Dziękuję serdecznie za komentarz! ❤️

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty