5 NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK ROKU 2018

Były już najgorsze pozycje zeszłego roku, więc nadszedł czas na te najlepsze. Te książki na długo pozostaną w mojej pamięci. Mam dużo wspaniałych wspomnień związanych właśnie z nimi. Podczas czytania popłynęło wiele fal śmiechu i łez wzruszenia. Nie przedłużając, zapraszam Was na listę pięciu perełek, które udało mi się przeczytać w 2018 roku. Przypominam tylko, że sposób w jaki są ułożone ma znacznie. Najlepszą książkę zostawiłam na sam koniec!

5. "Elementals: proroctwo cieni" - Michelle Meadow. Książka, która całkowicie mnie zaskoczyła. Sam fakt, że spodziewałam się zupełnie czegoś innego o czymś świadczy. Sądziłam, że Wydawnictwo Kobiece wydało książkę, która będzie duplikować Percy’ego Jacksona. Nic bardziej mylnego! Elementals jest świetną fantastyką z motywami mitologicznymi. Historia głównych bohaterów nie opiera się wyłącznie na bogach greckich, w grę wchodzą również cztery żywioły, co daje nam powiew świeżości. To coś nowego i interesującego. W fantastyce bardzo ciężkim zadaniem jest to, aby stworzyć taką historię, która zaskoczy odbiorcę, gdyż większość rzeczy już występuje w innych książkach, dlatego daję duży plus za oryginalność!

4. "Wysłannicy: Larista" od Melissy Darwood, to kolejna pozycja, która wyróżnia się oryginalnością. Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, a czytam bardzo dużo książek tego gatunku. Myślę, że jak na polską autorkę Melissa zwala z nóg! Znacie mnie aż za dobrze - nie przepadam za polskimi książkami, a tym bardziej za naszymi imionami. Strasznie mnie to denerwuje i nie mogę się zżyc z bohaterami. Jednak to, co stało się tutaj dowodzi, że potrafimy pisać świetną fantastykę.

3. "Raven: Biały kruk" - J. L. Weil. Ciekawa, leciutka lektura, która również wnosi jakąś świeżość do tego gatunku. Historia głównej bohaterki pochłania nas do tego stopnia, że nie jesteśmy w stanie przestać czytać kolejnych tomów, a to dlatego, że autorka kończy poszczególne tomy w dramatycznych scenach, które aż proszą się o kontynuację. Jeśli trzeci tom utrzyma tak wysoki poziom, to cała seria trafi na półkę z moim ukochanymi książkami. 

2. "Pojedynek" - Marie Rutkoski. Jest to tak bardzo niedoceniona seria, że aż żal na to patrzeć. Świetnie wykreowani bohaterowie i genialnie przedstawiony świat, nietuzinkowe problemy i konflikty. Wszystko przesiąknięte zdradą i wojną. Wspomnę jeszcze, że mamy tutaj poruszony temat niewolnictwa oraz naprawdę dobry romans. Bardzo ubolewam nad faktem, że cała seria nie została wydana w Polsce. 

1. W końcu upragnione pierwsze miejsce - najlepsza książka z wszystkich przeczytanych przeze mnie w 2018 roku. Niezapomniana i wyjątkowa, z cudownymi bohaterami, poruszająca ważne tematy. Autorka, która wywraca świat do góry nogami i pisze najlepsze rollercoastery emocjonalne. Romans, który podbił moje serce! 

"Bossman" od Vi Keeland