77. Recenzja ~ Dwór cieni i róż - Sarah J. Maas
Tytuł: Dwór cierni i róż, dwór mgieł i furii, dwór skrzydeł i zguby Autor: Sarah J. Maas Tom: 1, 2, 3, Ilość stron: 524, 764, 843 Wydawnictwo: Uroboros Ocena: 8-10, 10-10, 10-10 Seria „Dwory” od Sarah J. Maas to jedna z najpopularniejszych fantastyk, dlatego miałam dość spore wymagania, zwłaszcza po „Szklanym tronie”, który nie przypadł mi do gustu. Zacznijmy od tego że jest to retelling „Pięknej i bestii” osadzony w dość fantastycznym miejscu. Główna bohaterka, Feyra, zdecydowanie nie ma łatwego życia. Musi utrzymać przy życiu swoją rodzinę, przez co jest zmuszona do niebezpiecznych polowań. Feyra urodziła się w śmiertelnym świecie, który został oddzielony ogromnym murem. Mało kto tak naprawdę wie co dokładnie dzieje się po drugiej stronie. Wiadomo, że żyją tam nieśmiertelne i niebezpieczne istoty, które gardzą rasą ludzką. Pewnego dnia, podczas polowania, Feyra zabija ogromnego wilka gwarantując tym dobrobyt swojej rodzinie. Jednak ich szczęście nie trwa długo. Wkrótce będzie musiała podjąć jedną z najważniejszych decyzji swojego życia - zginąć w nierównej walce lub udać się za mur razem z nieśmiertelną istotą. Zdecydowanie jest to jedna z najbardziej wciągających serii jakie czytałam. Te 500-800 stron przebrnęłam w dwa tygodnie. Nie mogłam się odciągnąć od tej książki, a zwłaszcza od pewnego bohatera. Pokochałam i świat i postacie, które tam występują. Przedstawienie dworów i książąt było czymś fenomenalnym. Zdecydowanie jest to godne polecania, dlatego przeczytajcie to, gdyż naprawdę warto. Chcę zaznaczyć, że jest to jednak fantastyka dla, powiedziałabym, osób powyżej 16 roku życia. Są tam pewne sceny, z którymi młodsi czytelnicy nie powinni się jeszcze spotkać.
Nie jestem do końca pewna kto w tym zestawieniu jest bestią i bardzo długo rozmyślałam na ten temat. Myślę, że to wszystko zależy od punktu widzenia, ponieważ przez te wszystkie tomy udało mi się przyporządkować to stwierdzenie każdemu bohaterowi.
Wiesz, że chyba właśnie po raz pierwszy przeczytałam, o czym właściwie ta seria jest? Po przeczytaniu pierwszego tomu Szklanego Tronu dowiedziałam się, że jest inspirowany... boże, nie pamiętam, ale to chyba miał być kopciuszek? Ale nieważne, odbiegam od tematu. Jestem przekonana na sto procent, że jak już dobrnę do końca Szklanego i wezmę się za Dwory to jednak pokocham, bo ostatnio się okazuje, że kocham takie klimaty :D
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i czekam na twoją ocenę
UsuńCzytałam pierwszy tom ale nie przypadł mi do gustu. Więcej tam było baśni niż fantastyki, więc po kolejne nie sięgnęłam.
OdpowiedzUsuńMogę jedynie dodać że ja pokochałam tą serię od 2 tomu. Myślę że warto przeboleć pierwszą część bo potem jest zdecydowanie lepiej
Usuń