|ANIME| 7. RECENZJA ~ MY DRESS-UP DARLING
Dzisiaj to ja przychodzę do was z recenzją anime, które skończyłam, no... jakiś miesiąc temu. Jest to nowe anime, ponieważ sama oglądałam je na bieżąco. Czekałam na nie odkąd odkryłam je przeszukując stronę z zapowiedziami anime. Po pierwszym odcinku wiedziałam, że będzie ono dla mnie!
Rok produkcji: 2022
Gatunek: Romans, komedia, kawałek życia
Liczba odcinków: 12
Liczba sezonów: 1
Opis: Wakana Gojou to licealista, którego ogromną pasją jest tworzenie lalek. Prześladowany przez widmo przeszłości, w której był gnębiony z powodu swojego nietypowego zainteresowania, całe dnie spędza samotnie, przesiadując w swoim pokoju. Dla chłopaka ludzie tacy jak piękna Marin Kitagawa, popularna dziewczyna, która jest zawsze otoczona przez przyjaciół, są prawie jak kosmici. Pewnego dnia Marin, która nie wie co to wstyd, zauważa po szkole szyjącego Wakane. Od razu wchodzi z butami w jego życie i próbuje wciągnąć go w swoje ukryte hobby: cosplay! Czy zranione serce Wakany zdoła wytrzymać inwazję pociągającej kosmitki?
To było chyba najśmieszniejsze anime, jakie oglądałam! Dla kreski przepadłam, bo sami widzicie - jest cudowna. Romans bardzo wolno się rozwijał, co dla mnie jest czymś świetnym, ponieważ lubie takie slow-burny, które trzymają mnie w napięciu, po czym gdy dojdzie do momentu kulminacyjnego jestem kulką szczęścia i najchętniej skakałabym po ścianach. I dokładnie tak się czułam pod koniec My Dress-up Darling! Muszę jeszcze wspomnieć tutaj o jednej delikatnej kwestii... Czasem czułam niesmak oglądając niektóre sceny, dlatego odjęłam jeden punkt. Mianowicie, główna bohaterka, Marin, która jest uczennicą liceum, była pokazywana w dość przeseksualizowanych scenach. To mnie w tym tak okropnie denerwowało, że musiałam sobie zrobić dwutygodniową przerwę. Poważnie. Niektóre takie sceny mogłam serio zrozumieć, bo hormony, bardzo normalna rzecz, szczególnie w takim wieku, ale niektóre momenty były już do przesady niepotrzebne. I wielka szkoda, że takie sceny miały miejsce, bo gdyby je wyciąć, albo chociaż nie robić ich tak niekiedy obrzydliwych, to byłoby o wiele lepiej.
Gojou
Powiem, że w tej kategorii wybór mam mały, bo są praktycznie dwie postaci męskie -Gojou i jego dziadek. Mimo tego i tak wybieram Gojou, bo jest naprawdę świetną, wielkoduszną i słodką postacią.
Marin
Dla Marin w ogóle zaczęłam My Dress-up Darling, przyznaję się bez bicia. Zakochałam się w tym jak wygląda jej postać! Jest przepiękna, a do tego przekochana, zabawna i wygadana. Jest naprawdę silną postacią kobiecą.
Marin i Gojou
Zdecydowanie najlepszy team! Ta dwójka tworzy naprawdę zgrany, mimo że dwuosobowy, zespół.
Pierwsza sesja fotograficzna Marin
Ach, te zdjęcia tam! Coś cudnego.
Gojou mówiacy, ze Marin wyglada pieknie
Tak!! To było takie słodkie! Gojou powiedział wcześniej Marin, że nie używa słowa "piękne" jeśli naprawdę tego nie ma na myśli. I powiedział tak o Marin!!! Rozpłynę się.
Pomijając to jak odkryty był dół kostiumu, to reszta to coś pięknego. Sama Marin wyglądała cudownie!! Szczególnie urzekła mnie fryzura.
Komentarze
Prześlij komentarz