23. Recenzja ~ Princess Silver

Hej wszystkim 

Razem z Pauliną postanowiłyśmy uporać się z zaległymi recenzjami dram, które obejrzałyśmy w tym roku, dlatego możecie się przygotować na dużą dawkę recenzji, bo zdecydowanie mamy o czym porozmawiać. U mnie na pierwszy rzut leci drama Princess Silver, którą zaczęłam na początku tego roku. Oj, był to potworek ciągnący się niemiłosiernie.


Ale zacznijmy od początku... Princess Silver jest chińską dramą historyczną, gdzie głównym wątkiem jest miłość. W główną bohaterkę, Rang Le, wciela się Zhang Xueying - chyba jedna z piękniejszych aktorek, które widziałam oglądając dramy.

Kraj pochodzenia: Chiny 
Rok produkcji: 2019
Liczba odcinków: 58
Strona: Viki
Opis: W starożytnych Chinach młoda kobieta budzi się z amnezją po schwytaniu przez uzbrojonych zabójców i dowiaduje się, że jest Rong Le, młodszą siostrą cesarza zachodniego królestwa Qi. Próbuje sobie przypomnieć, czy to naprawdę jej prawdziwa tożsamość, czy też została oszukana. Wkrótce jednak dowiaduje się, że musi poślubić Zong Zheng Wu You, księcia sąsiedniego królestwa Północnego Lin.

Choć na początku recenzji stwierdziłam, że jest to tak zwany tasiemiec, to muszę przyznać że drama jest na tyle wciągająca, że ciężko będzie się wam od niej oderwać.  Mamy wiele niewyjaśnionych zdarzeń oraz bardzo dobrych bohaterów drugoplanowych przez co tak naprawdę nie wiemy co może się wydarzyć w następnych odcinkach i czy bohaterom uda się wyjść z tego cało. Bardzo podobał mi się fakt, że nie mamy jasno powiedziane komu możemy ufać. Niestety w niektórych dramach już na starcie wiemy, że to będzie dobra czy zła postać, a w Princess Silver nawet najlepszy przyjaciel może okazać się naszym wrogiem.


Jeśli chodzi o sam wątek romantyczny to ma on spokojne i powolne tępo. Nie musicie się martwić tym, że bohaterowie od niechcenia stwierdzą, że się kochają. Musicie mi uwierzyć, że przed nimi daleka i ciężka droga. Kolejną rzeczą na którą zwróciłam uwagę jest scenografia i kostiumy, które w tej dramie podbiły moje serce. Od przepięknych miejsc, do jeszcze cudowniejszych pomieszczeń. Nic tylko oglądać i podziwiać.

Przedstawiałam powyżej bardzo dużo plusów, więc najwyższy czas na jakieś minusy tej dramy. Na pewno może odtrącać was ilość odcinków, ponieważ będzie się to niemiłosiernie dłużyc, a niektóre wątki mogły zostać rozstrzygnięte na przełomie jednego odcinka, a nie, na przykład, po pięciu. Bardzo duża ilość pobocznych bohaterów, którzy na początku niewiele będą wnosić do fabuły, a potem okażą się istotni. Po 58 odcinkach naprawdę nie pamiętałam imienia jakiejś służącej, która była na początku. Kolejnym minusem jest momentami nieodpowiedzialne zachowanie głównej bohaterki, która stwierdza, że nie powie o czymś, żeby nikogo nie martwić, gdy ta wiedza mogłaby przykładowo uratować komuś życie.

Podsumowując moją opinię - drama dostała ode mnie porządne 3 gwiazdki. Dobrze się przy niej bawiłam i jestem z siebie strasznie dumna, bo udało mi się ją skończyć. Niestety nie wiem, czy fabuła zostanie w mojej pamięci na długo... obstawiałabym, że prędzej zapamiętam jakieś poszczególne elementy niż cały jej zarys.


Z racji, że jest to chińska drama jestem ciekawa, czy ktoś z was, tak jak ja, ogląda c-dramy. Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać w komentarzu! Może oglądaliście też Princess Silver? Jakie są wasze odczucia po wszystkich 58 odcinkach?

Komentarze

Popularne posty