|ANIME| 6. Recenzja ~ Fena: Pirate Princess
Hej wszystkim
Jak już wam wcześniej wspomniałam - od nowa wciągnęłam się w świat anime. Może nie koniecznie dobrze zaczęłam, ponieważ na pierwszym anime bardzo się zawiodłam, to mogę stwierdzić, że potem było już tylko lepiej. Mam tutaj na myśli Fena: Pirate Princess, w którym zakochałam się i przepadłam po obejrzeniu zaledwie 1 odcinka.
Ocena: 4/5
Rok produkcji: 2021
Gatunek: akcja, przygoda, fantastyka
Liczba odcinków: 12
Liczba sezonów: 1
Opis: Fena: Pirate Princess, to 12 odcinkowe anime, opowiadające historię młodej, osieroconej dziewczynki, Feny Houtman. Fena była wychowywana na Wyspie, gdzie nie można liczyć na życie w luksusach. Dziewczyna jest niczym więcej, jak popychadłem i zabawką w rękach brytyjskich żołnierzy. Jednak czy to do końca prawda?
Kiedy tajemnicza przeszłość Feny ujrzy światło dzienne, dziewczyna zerwie się z okowów dręczycieli, stworzy nowe przeznaczenie i stworzy miejsce, do którego będzie należeć. Jednak co było tajemniczego w jej przeszłości? Eden, w poszukiwaniu znaczenia tego słowa, Fena wyruszy w podróż swojego życia. Natrafiając na wyklętych przez społeczeństwo, niecodziennych sojuszników, stworzy załogę, z którą sięgnie po swoje cele!Jest to jedno z lepszych anime, które oglądałam. Mogę śmiało stwierdzić, że pozostanie ono w moich myślach na długo. Możliwe, że to właśnie dzięki tematyce, ponieważ już od dłuższego czasu szukałam czegoś w podobnych klimatach. A jak zapewne wiecie, mam słabość do różnych czarnych charakterów, a tym bardziej kiedy pojawiają się w postaci demonów, żniwiarzy czy upadłych aniołów. Dla mnie mają już plusik za samą taką postać, ale pamiętajcie, że jest to tylko moja osobista ocena i kryteria, niekoniecznie wszyscy muszą się z nią zgadzać, ale z drugiej strony mogę wam zagwarantować, że Fena: Pirate Princess zapewni wam niezapomniane wrażenia. Dzięki swojej dość oryginalnej fabule oraz dobrze wykreowanych bohaterach myślę, że powinna wybić się spośród podobnych anime. Jak dla mnie jest zdecydowanie za mało popularne, a naprawdę warto je poznać.
I tutaj pojawia się już pierwszy problem, ponieważ nie jestem w stanie wybrać spośród bliźniaków, ich połączenie stało się sensem całego tego anime. Nie mogę wybrać tylko jednego, ponieważ to niemożliwe.
Zaskakująco, główna bohaterka nie była jedną z tych irytujących i głupiutkich, dzięki czemu naprawdę ją polubiłam i mogłam wczuć się w jej problemy. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że jest jedną z najbardziej niezdarnych postaci w tym anime, przez co niejednokrotnie zaczynałam się śmiać.
Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że wybrałam tutaj połączenie moich ulubionych bliźniaków oraz główną bohaertkę. To zestawienie jest wybuchowe! Ale zagwarantuje wam tak wiele radości i śmiechu, że warto zaryzykować takim połączeniem.
Wiele mam takich scen:
Jedną z ulubionych i zdecydowanie najlepiej zapamiętanych przeze mnie jest scena kiedy Yukimaru ratuje Fenę. Takie ich pierwsze spotkanie po latach można powiedzieć.
Z innej strony nie mogę zapomnieć o scenie na statku piratów, gdzie moja uwaga byłą całkowicie zrucona w stronę Abla.
Na uznanie zdecydowanie zasługuje również scena z tańcem pod koniec anime, które oczarowało mnie i śmiało mogę stwierdzić że chętnie wróciłabym do tego momentu.
Na podsumowanie całego anime, chcę wam zaproponować posłuchanie openingu jaki jest w Fenie. Przepiękna piosenka, którą musiałam sobie dodać do mojej playlisty.
Komentarze
Prześlij komentarz