|DRAMA| 25. Recenzja ~ Bloodhounds

Hej kochani,

Tym razem przychodzimy do was razem. W końcu udało nam się obejrzeć coś wspólnie! Dobrze wiemy, że lubicie nasze wspólne recenzje i nasze odmienne zdanie. Koniecznie dajcie nam znać czy oglądaliście już Bloodhounds na Netflixie. Uwaga recenzja zawiera spojlery! 

Kraj pochodzenia: Korea Południowa 
Rok produkcji: 2023
Liczba odcinków: 8
Strona: Netflix 
Gatunek: Akcja, Thriller
Opis: Gdy mafia bezlitosnych lichwiarzy zagraża życiu bliskich młodego boksera, sportowiec musi odrzucić na bok moralny kodeks i użyć siły poza ringiem.




Na dobry początek zacznijmy może od aktorów. W głównych bohaterów wcielają się Woo Do-hwan - 31-latek,  którego mogliśmy już zobaczyć w  The King: Eternal Monarch czy Tempted. Od 2016 roku jest bardzo aktywny w branży filmowej. Drugi aktor, Lee Sang-yi, który jest rówieśnikiem Woo Do-hwana, również aktywnie uczestniczył w produkcjach takich jak Hometown Cha-Cha-Cha czy Youth of May. Nie możemy również zapomnieć o głównej postaci żeńskiej tego serialu czyli Kim Sae-ron,  która już od najmłodszych lat występuje na dużym ekranie, a jej filmografia jest naprawdę imponująca. Kim Sae-ron mogliśmy zobaczyć w Mirror of the Witch oraz Love Playlist.

Głównego bohatera Geon-woo poznajemy na ringu. Od początku zauważamy, że jest bardzo utalentowanym sportowcem osiągającym niesamowite sukcesy. Właśnie tam poznaje swojego przyszłego najlepszego przyjaciela. Razem będą musieli stawić czoła mafii u której matka głównego bohatera się zadłużyła. Poznają mężczyznę, który pomaga im zwalczyć prześladującą ich mafię.



Ogólny wygląd dramy jest świetny. Zdjęcia są bardzo dobrze zrobione, przez co ma się wrażenie jakby było się w kinie. Ja (Paulina) jestem ogromną fanką takiego rodzaju zdjęć, ponieważ według mnie cała drama jest przez to znacznie przyjemniejsza do oglądania, szczególnie tak mroczna i zawiła jak Bloodhounds. Gdyby wyglądało to inaczej byłabym bardzo zawiedziona, jednak całe szczęście spełniły się moje oczekiwania. Co do całego vibe'u dramy muszę przyznać, że kolorysta świetnie spełnił swoją rolę. Było mrocznie wtedy, gdy miało być, ale było bardziej "jaskrawo" gdy sytuacja bohaterów była lepsza. Kolory dają bardzo dużo każdej produkcji filmowej i warto jest zwracać na nie uwagę, gdyż to właśnie one pokazują nam (dosłownie pokazują) jaki będzie klimat dramy. Jest to bowiem pewne urozmaicenie, które często jest pomijane, ale to właśnie ono jest kluczowe przy każdej produkcji.

Co do muzyki to definitywnie soundtrack został idealnie dobrany, bo świetnie wpisuje się w klimat dramy, jednak żadna piosenka nie została z nami na dłużej.

- Dobra, trzymająca w napięciu fabuła
- Dobrze wyprowadzone wątki
- Mocna bohaterka
- Zdjęcia idealnie dopasowane do klimatu dramy
- Dostępność (znajduje się na platformie Netflix)
- Mała ilość odcinków 
- Zabicie dużej ilości osób które nie powinny umierać (bezsensowna śmierć)


Ja tę dramę pokochałam od pierwszych minut. Jestem zachwycona tym jak wyglądała fabuła oraz zakończenie. Myślę, że mogłoby powstać nieco więcej odcinków, jednak to nie skreśla u mnie całej dramy. Bardzo przyjemnie oglądało mi się każdy odcinek, pokochałam też bohaterów, którzy mimo swojej sytuacji potrafili być pozytywni i to sprawiło, że drama była lżejsza w oglądaniu. Osobiście jestem fanką dram w takim klimacie i zdecydowanie trafia u mnie do grupy tych "lepszych". Dodatkowo utwierdziła mnie ona w przekonaniu, że Woo Do-hwan jest zdecydowanie jednym z lepszych i za razem jednym z moich ulubionych koreańskich aktorów. Ocena 4.5 zdecydowanie jest dobrą oceną w moim odczuciu.

Podsumowując uważam że była to naprawdę przyjemna drama. Świetnie mi się ją oglądało i chętnie wróciłabym do niej jeszcze raz. Zdecydowanie będę musiała obejrzeć więcej dram z głównymi aktorami. Mocna 3 ode mnie.

Komentarze

Popularne posty