50. Recenzja ~Łzy Tess - Pepper Winters

Tytuł: Łzy Tess Autor: Pepper Winters Tom: 1 Ilość stron: 491 Wydawnictwo: Kobiece Ocena: 7-10

Dzięki wydawnictwu miałam okazję przedpremierowo przeczytać trzy rozdziały książki "Łzy Tess". Wtedy pomyślałam sobie, że to nie będzie słodka historia o miłości, jednak mimo jedynie trzech przeczytanych przeze mnie rozdziałów, potrafiła mnie bardzo zachwycić.

Głowna bohaterka - Tess Snow miała cudowne życie o którym każdy może tylko pomarzyć. Miała ukochanego chłopaka, zapowiadającą się świetnie karierę, aczkolwiek traci wszystko przez wycieczkę do Meksyku, gdzie zastaje porwana, pobita i sprzedana obcemu facetowi. Q jest tajemniczym, a zarazem przystojnym mężczyzną, który za wszelką cenę stara się złamać Tess. Chce, żeby raz na zawsze zapomniała o swoim poprzednim życiu. Bohaterka zostaje uwięziona w rezydencji Q. Z każdym dniem Tess walczy z coraz większym mrokiem w sobie. Zatraca się w sobie, staje się zupełnie inną osobą. Tess z jednej strony nienawidzi swojego pana, a z drugiej pożąda go. Walczy, aby nie stać się jego niewolnicą, lecz jej determinacja maleje.

Jest to moja pierwsza książka, która porusza aż tak ciężki temat. Bohaterka została porwana oraz sprzedana, a w książce zostało to dokładnie opisane. Dla mnie to było dość drastyczne, ponieważ nie każdy jest świadomy tego ile kobiet jest traktowanych w ten sposób. Tess miała tyle szczęścia lub nieszczęścia, że trafiła na dość "normalnego" pana o którym praktycznie mało wiemy. Q tak naprawdę nigdy nie chciał kolejnej niewolnicy, a Tess dostał w ramach zapłaty lub takiego podarunku dla złagodzenia interesów. Na początku w ogóle nie rozumiałam dlaczego on za wszelką cenę chcę ją złamać i dopiero na końcu zostało to wyjaśnione, przez co myślałam, że rzucę tę książkę jak najdalej, gdzie przez prawie całą historię go nie lubiłam, bo jednak traktował bohaterkę jak traktował, to wyjaśnienie dlaczego to robił było jak grom z nieba i momentalnie zmieniałam zdanie na jego temat, choć nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdążyło. Ogólne przestawienie wszystkich wydarzeń było bardzo dobrze napisane i zarazem wymyślone, czułam, że autorka wszystko dokładnie przemyślała.

Książka naprawdę jest warta przeczytania, lecz warto się przygotować na dość drastyczne sceny.