27 KSIĄŻEK KTÓRE RATOWAŁABYM Z POŻARU | NAJWAŻNIEJSZE W MOJEJ BIBLIOTECZCE
Hej, skarby Dzisiaj pogadamy o książkach, które są dla mnie najważniejsze i których nigdy, prze nigdy się nie pozbędę. W większości będą to książki, do których mam dość duży sentyment. Nie urywajmy, mam ich sporo, dlatego mam duże pole do popisu. Jeśli jesteście ze mną już od jakiegoś czasu, to te książki nie będą dla Was zaskoczeniem, ponieważ dobrze już je znacie. Na pierwszy rzut idzie moja ukochana seria, czyli niezastąpiona Cassandra Clare z "Darami Anioła". Nie wyobrażam sobie nie mieć tej serii na swojej półce, ponieważ od niej zaczęła się moja przygoda z czytaniem książek. To była moja pierwsza przeczytana książka, po której pokochałam ten świat i zaczęłam czytać jeszcze więcej. Nie mogę pominąć "Rywalek" od Kiery Cass, w których zakochałam się od pierwszej strony i przepadłam na kolejne tomy. Nadal uwielbiam wracać do tej historii i odkrywać nowe szczegóły. Tutaj muszę przyznać, że pokochałam tę serię na początku przez okładki, które całkowicie zawładnęły moim sercem. Potem poznałam fabułę i bohaterów, przy których śmiałam się i płakałam jednocześnie. Były "Dary Anioła", więc muszą być jeszcze "Diabelskie Maszyny". Pokochałam autorkę przez świat jaki wykreowała, a nawet przez samo stworzenie kogoś takiego jak Nocny Łowca, dlatego już od wielu lat nałogowo wczytuję się w kolejne tomy i serie Cassandry Clare. Zachwyciła mnie pomysłem i stylem pisania, dlatego nigdy nie pozbędę się jej książek z półki. Kolejną serią jest "Niezwyciężona" od Marie Rutkowski. Niestety wydawnictwo nie przetłumaczyło ostatniego tomu, dlatego mówię tutaj tylko o "Pojedynku" i "Zdradzie". Nie spodziewałam się, że książka za 6 zł będzie aż tak dobra i tak bardzo zapadnie mi w pamięć. Cudowanie było móc zanurzyć się w ten świat. Choć jest to jedna z nowszych serii i nie każdy się ze mną w tym momencie zgodzi, ponieważ ma swoje niedociągnięcia, to dla mnie w jakiś sposób jest idealna. Sprawiła, że chciałabym wejść to tego świata i pozostać w nim razem z bohaterami. Przyciągnęła mnie swoim nietuzinkowym pomysłem oraz humorem, który nadawał jej wiele ciepła. Właśnie dlatego cykl "Raven" był dla mnie taki ważny. "Biały kruk" jest książką, którą ratowałbym z pożaru. "Kroniki białego królika" to jedna z tych historii, do których będzie się chciało wracać nawet po latach. Dlatego są dla mnie tak bardzo ważne. Mogę do nich wracać i wracać i nigdy mi się nie znudzi historia, czy bohaterowie. Zawsze była to dla mnie ponadczasowa książka. Musiałam tutaj dodać "Idealnego mężczyznę" i "Wymarzonego mężczyznę" od Kristen Ashley. To, co te książki zrobiły z moim sercem tego po prostu nie da się opisać. Są to jedne z najlepszych romansów połączonych z erotykami jakie czytałam. Bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób autorka przekazuje ciężkie tematy i próbuje je rozwiązać. Cudowna Helen Hoang i jej książki, gdzie głównym tematem jest zespół Aspergera. Tak bardzo polubiłam głównych bohaterów w "Więcej niż pocałunek" i "Test na miłość", że teraz wspominając ich mam uśmiech na twarzy. Są to dla mnie jedne z najważniejszych pod względem emocjonalnym książek jakie posiadam. Kolejna książka tej autorki. "Córka gliniarza", czyli pierwszy tom nowej serii Kristen Ashley, która zmiotła pozostałe książki z powierzchni ziemi. Bardzo dobrze mi się ją czytało i bardzo chętnie wracam do tej historii. Długo szukałam właśnie czegoś takiego. Tutaj gra z sobą praktycznie wszystko i nie da się nie wciągnąć w tę fabułę.
"Władczyni mroku" to moja mała perełka na górze fantastyki o tematyce aniołów i demonów. Jest tak fascynująca i wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać, a tym bardziej nie zakochać się w niej. No i nie ukrywajmy, Lucyfer również robi swoje. Jest to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie czytałam, gdyż bardzo zapadła mi w pamięć. Zdecydowanie będę często sięgać po tę powieść.
Nie znam żadnej z nich.
OdpowiedzUsuńJa na pewno ratowałabym Harry'ego Pottera
To zdecydowanie polecam wszystkie te książki
Usuń