72. Recenzja ~Kostandin - Magdalena Winnicka


Tytuł: Kostandin

Autor: Magdalena Winnicka Tom: 1 Ilość stron: 412 Wydawnictwo: Akurat Ocena: 6-10 Nie jest to moja pierwsza książka o takiej tematyce. Romanse połączone z wątkiem mafijnym są mi już dobrze znane, dlatego mam dość wygórowane wymagania co do takich historii. Właśnie mniej więcej dlatego zdecydowałam się zrecenzować tę pozycję.

Głowna bohaterka ma za sobą bardzo ciężkie przeżycia, przez co jest w całkowitej rozsypce. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka, która proponuje jej małe wakacje w Grecji. Na samym początku, tuż po wylądowaniu, pakuje się w niemałe kłopoty. Na całe szczęście z pomocą przybywa jej piekielnie przystojny i bezwstydny Kostandin, który na domiar złego jest kuzynem chłopaka jej najlepszej przyjaciółki. To oznacza, że będą musieli spędzać w swoim towarzystwie bardzo dużo czasu. Alicję fascynuje bijąca od mężczyzny tajemniczość, dlatego finalnie ulega jego urokowi i spędza z nim wiele romantycznych i namiętnych chwil. Niestety Alicja nie jest do końca świadoma w jaki świat weszła. Kiedy prawda o jej wybranku wychodzi na jaw, dziewczyna będzie musiała stawić jej czoła. Zdecydowanie nie jest przygotowana na wieści, które zniszczą cały jej światopogląd. Kostandin tak naprawdę jest bezwzględnym zabójcą oraz szefem mafii. Niestety przez to oboje są narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo. Będą zmuszeni posunąć się do radykalnych środków oraz brutalnych kłamstw. Po przeczytaniu książki miałam dość mieszane uczucia, ponieważ nie zachwyciła mnie aż tak bardzo, jak bym chciała. Jest ona dla mnie zupełnie przeciętna i nie wyróżnia się z tłumu niczym szczególnym. Mamy naprawdę wiele podobnych historii o takiej tematyce i takim wątku, dlatego ciężko czytało mi się tę książkę, ponieważ wyprzedzałam całą historię. Jedynie zakończenie było dość interesujące, głównie dzięki temu, że go nie przewidziałam. Może gdyby bardziej rozwinięto fabułę pod względem znajomości głównych bohaterów, byłoby bardziej racjonalne. Nie zrozumiecie mnie źle, jestem jedną z tych osób, które nie wierzą w miłość od pierwszego wejrzenia, więc ten związek ma dla mnie kruchą podstawę. To jest jeden z największych problemów w tej tematyce, a mianowicie chodzi mi tutaj o bardzo szybko postępującą fabułę, co nie zawsze wychodzi książkom na plus, ale jest to tylko moje osobiste zdanie.  

Podsumowując, książka jest bardzo przeciętna i niewyróżniająca się z tłumu. Osobiście nie polubiłam za bardzo głównych bohaterów, a wymawianie imienia Kostandin będzie moim koszmarem na najbliższe kilka tygodni. Jeśli szukacie książek o takiej tematyce, bo macie dużą ochotę na czytanie romansów mafijnych, to możecie po nią sięgnąć. Oczywiście jeśli nie będzie Wam przeszkadzać jeden i ten sam schemat.



Komentarze

  1. Przeczytałam już sporo recenzji tych romansów mafijnych i muszę ci powiedzieć, że większość jednak twierdzi, że autorki o mafii to pojęcia nie mają. Mnie osobiście klimat mafijny nie kręci, wolę muzyków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem wszystkie książki o takiej tematyce są bardzo do siebie podobne. Ale jak już ktoś się wciągnie to nie można przestać

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty