58. Recenzja~ Test na miłość - Helen Hoang


Tytuł: Test na miłość
Autor: Helen Hoang
Tom: 2
Ilość stron: 437
Wydawnictwo: Muza
Ocena: 10-10



Na samym początku chcę bardzo podziękować wydawnictwu Muza, z którym współpracuję już od dłuższego czasu, za możliwość przeczytania tej książki przedpremierowo. W tamtym roku recenzowałam pierwszy tom tej serii. Pamiętam dokładnie jakie ogromne emocje mną targały przy czytaniu. Nie spodziewałam się, że drugi tom okaże się tak samo fantastyczny, a nawet i lepszy od poprzedniego.


Zacznijmy od tego, że drugi tom jest zupełnie oddzielną historią, a to znaczy, że nie musicie znać pierwszego, aby móc czytać i zrozumieć "Testu na miłość". Tym razem Helen Hoang przedstawia chorego na autyzm mężczyznę, który uważa, że nie jest skłonny do miłości. Jest wybitnym specjalistą od finansów, lecz czuje się w jakiś sposób wybrakowany, dlatego postanawia nie wiązać się z nikim na dłuższy czas. Niestety, jego matka ma odmienne zdanie. Doprowadzona do ostateczności postanawia znaleźć mu kandydatkę na przyszłą żonę. Ową kobietą okazuję się być Esme, która ma na głowie utrzymanie całej rodziny, włącznie ze swoją małą córeczką. Wyjazd z Wietnamu jest dla niej ogromną szansą na poprawę swoich warunków życia. Kobieta prosi młodą dziewczynę, aby przekonała jej syna do założenia rodziny.

Zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Książka jest pełna wzruszeń oraz jest do granic możliwości szczera z odbiorcą. Z drugiej strony jest też błyskotliwa i pozostaje w pamięci czytelnika na długi czas. Bardzo spodobał mi się fakt opisania autyzmu przez autorkę. Pokazuje, że jest to choroba, z którą da się żyć i wiele osiągnąć. Autorka otwiera oczy czytelnikowi mówiąc, że nie należy użalać się nad losem osób z autyzmem, gdyż są one silniejsze niż nam się wydaje. Wielkim atutem tej książki jest również pokazanie kultury i religii Wietnamu. Spodobał mi się ten motyw i muszę przyznać, że dzięki tej książce dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Momentami byłam wzruszona, próbowałam zrozumieć jak bohater odbiera różne emocje. Choć jest to dość poważny temat, to nie brakuje tutaj humoru. Osobiście stwierdzam, że z kilka razu byłam zaskoczona pytając samej siebie: "On tego nie zrobił?! On tego nie powiedział?!". Konsekwencje niektórych czynów całkowicie rozłożyły mnie na łopatki.



Jest to długa recenzja, więc na zakończeniu poproszę was tylko o to, abyście dali szansę tej książce i ją przeczytali, ponieważ jest warta uznania oraz poświęconego czasu. Ogromnie wam ją polecam i z utęsknieniem wyczekuję trzeciego tomu.

Komentarze

  1. Książka, po której czujesz się totalnie sponiewierany? Biorę! Nie mogę sobie teraz przypomnieć, czy kiedykolwiek byłam zainteresowana autorką, ale teraz jestem zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę świetnie pisze i koniecznie musisz spróbować zabrać się za jej dzieła ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty