TA KSIĄŻKA POWINNA.... TAG 2021
Hej, kochani!
Kiedyś jak zaczynałam prowadzić tego bloga, to pierwszym Book Tagiem jaki został opublikowany tutaj był właśnie ten. Postanowiłam przypomnieć sobie swoje wcześniejsze wypowiedzi i zrobić update, ponieważ moje zainteresowania, jak i tematyka książkowa, uległy w przeciągu tych lat wielkiej zmianie. Dlatego myślę, że może być to dość ciekawe zaskoczenie. Do tego tagu nominuję naszą Kasię z Kasikowykurz.
A tutaj zostawiam wam wersję z 2017 roku.
~Natalia
Tutaj idealnie pasuje "Władczyni Mroku" - K. C. Hiddenstorm. Nawet tutaj występuje ciekawa historia z tą książką, a mianowicie po przeczytaniu i zrecenzowaniu jej odezwała się do mnie autorka tej książki. Przemiła kobieta, z którą cudownie mi się pisało. Nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała czy jest jakakolwiek szansa na kontynuację historii głównych bohaterów. Autorka nie zaprzeczyła, więc pozostaje mi wiernie czekać i wierzyć, że może kiedyś coś takiego nastąpi.
Hmmm, a może spin-off "Złączynych" od Cory Reilly? Myślę, że byłoby to coś, czego nikt by się nie spodziewał i wstrząsnęłoby całą fabułą.
Chyba nikogo nie zdziwi jak dam Sarah J. Maas. Czy długo jeszcze będę musiała czekać na kontynuacje Dworów? Moje serce krwawi i domaga się więcej!
(w końcu się doczekałam - 4 tom wychodzi już w listopadzie)
Tutaj moje zdanie się nie zmienia i nadal twierdzę, że dobór par w Harrym Potterze to wielki niewypał.
"Królowa niczego" od Holly Black i jej cudowne zakończenie, które w ogóle się nie kleiło do całości. Najlepsze jest to, że ja byłam tak przerażona tym, zakończeniem, ponieważ słyszałam od wielu osób, że jest ono straszne i ludzie nie mogą się pogodzić z tym, jak autorka mogła tak to zakończyć, itp. Nie zrozumcie mnie źle, to było straszne, ale nie w tym sensie. w którym ja myślałam. Innymi słowy - rozczarowałam się.
Czy tylko ja chcę zobaczyć Ryshanda na wielkim ekranie? Choć myślę, że mam tak wysokie wymagania, że nie istnieje aktor, który mógłby go zagrać.
"Bracia Slater" to byłby HIT. Płakałabym ze śmiechu i z szczęścia jednocześnie. Móc zobaczyć tak cudownych bohaterów w serialu byłoby dla mnie niczym spełnienie marzeń.
Brak
Aplauz dla mnie poproszę... PRAWIE WSZYTSKIE EROTYKI WYDANE W TYM ROKU! Wszystkie są tak bardzo do siebie podobne, że trudno mi odróżnić je seriami.
Na całe szczęście coraz więcej jest tych pierwotnych okładek w Polsce. Wydawnictwa rezygnują z tworzenia własnych i tylko odrobinę zmieniają te zagraniczne.
"Do wszystkich chłopców, których kochałam" - po co nam więcej tomów? Tego nie wiem... Nie zachwyciła mnie ani fabuła, ani bohaterowie. Wszystko było przeciętne i mało realne.
Widzę nominację siebie i takie: TAK!! DAWNO NIE ROBIŁAM ŻADNEG TAGU! OMG. W ogóle jakoś tak wyszło, że w tym roku czytam MNÓSTWO erotyków (szok, nie?) i ja bym zmieniła okładki praktycznie wszystkich. Zapamiętanie ich po tych gołych klatach/cyckach/tyłkach? No absurd. Niektóre to się chociaż czcionką wyróżniają, ale większość? Raz, drugi, trzeci... no okay. Ale jak czytasz często to patrzysz na okładki i za cholerę nie skojarzysz fabuły ><
OdpowiedzUsuńPostaram się szybko wrzucić tak, ale obstawiam raczej listopad, musze pomyśleć nad odpowiedziami :D
Będę czekać
Usuń